Quantcast
Channel: KULISY POWIATU
Viewing all articles
Browse latest Browse all 7000

Budżetowe „czary” i obligacje na pięć milinów

$
0
0

To niemal pewne. Gmina Pajęczno wyemituje obligacje. Pomysłowi sprzeciwia się jedna z komisji, opozycja jest jednak w mniejszości. Podczas dyskusji wrócił też temat budżetu i braku pieniędzy na wypłaty dla nauczycieli

Zaproszony na posiedzenia komisji Grzegorz Józefów, który prezentował radnym zalety i zasady emisji obligacji wyraził się jasno. Gminy nie stać na kredyt. Obligacje jednak wyemitować może. Czy warto? Józefów przekonywał, że tak. Jest to bowiem korzystniejsza forma pozyskania środków. Co więcej, umożliwi spłatę obecnie zaciągniętych kredytów. Wykup obligacji natomiast ma zakończyć się w 2027 roku. Mimo, że obligacje zostały przedstawione jako korzystne rozwiązanie i część radnych udało się przekonać, że „nie taki diabeł straszny”, komisja społeczna, oświaty i zdrowia projekt zaopiniowała negatywnie. Radni mieli wątpliwości przede wszystkim w związku z możliwościami wykupu obligacji przez gminę.

-Wszyscy pamiętamy, że dług publiczny, który zakładaliśmy miał być spłacony do 2019 roku, miała być ostatnia rata – mówił Leszek Janeczek – w tym roku miało to być przykładowo około sześciu milionów, a więc ten dług publiczny wzrósł prawie o sto procent do 12 milionów z kredytem krótkoterminowym na rachunku bieżącym.

Janeczek podnosił, że gmina nie zrobiła nic, aby wprowadzić działania oszczędnościowe. Nie po raz pierwszy też radny sugerował, że działania gminy w zakresie pożyczek i kredytów to rolowanie długu.

– Myśmy na początku roku wzięli już dwa miliony kredytu, a poprzednio dwa miliony 800 tysięcy była nadwyżka operacyjna. Ona była, a na początku roku trzeba było sięgnąć po kredyt dwa miliony i 800 tysięcy mamy brak płynności finansowej na rachunku bieżącym – mówił Leszek Janeczek.

Z argumentami radnego nie zgadzał się Józefów, który opierając się na danych z Biuletynu Informacji Publicznej starał się przekonać Janeczka, że sytuacja finansowa gminy wcale nie jest tak tragiczna, jakby mogło mu się wydawać.
-Jak prześledzimy, państwo rzeczywiście od 2013 roku zaczęliście generować nadwyżkę wysoką (…) Ja się nie zgodzę, że państwo nie pracowaliście nad tym, żeby się przygotować. Nawet patrząc po tym pierwszym wykresie widać, że państwa dochody bieżące, wzrost był szybszy nawet średnio z ostatnich kilku lat można policzyć, niż wydatki bieżące. Więc państwo tą nadwyżkę, tą swoją zdolność kredytową budowaliście. Nie zgodzę się z panem na pewno, że państwo nie posiadacie zdolności kredytowej. Te pieniądze, dwa miliony 800 w poprzednich latach, to są pieniądze, które teoretycznie powinny spływać do budżetu co roku. Gdybyście państwo nie mieli zdolności kredytowej, żadne bank by państwu nie udzielił zobowiązania. Po drugie na pewno by nie objął emisją obligacji – zapewniał Grzegorz Józefów dodając przy tym, że spłata wszystkich zobowiązań zajęłaby lata. Lata, w trakcie których nie można byłoby wykonywać inwestycji.

– Nie wiem czy pan będzie zadowolony, jak gmina Pajęczno będzie miała zerowe zadłużenie i nie skorzysta w ciągu najbliższych kilku lat w przeciwieństwie do innych samorządów. Ja tylko pokazuję, że tak realnie tego długu dużo nie ma. On wynika przede wszystkim z tego, że miasto się rozwija, pracujecie, budujecie – mówił Józefów – pech chciał, że w tym roku dochody wam nie wyszły.

To właśnie założenia budżetowe budzą wątpliwości radnych opozycyjnych. Leszek Janeczek twierdzi, że trudno oczekiwać, iż gmina, która nie potrafi przewidzieć dochodów na dany rok będzie potrafiła przewidzieć sytuację finansową i możliwość wykupu obligacji aż do 2027 roku. Radny przypomniał także, że po raz kolejny w budżecie brakło środków na wynagrodzenia dla nauczycieli.
– W 2015 roku 300 tysięcy dla nauczycieli. Teraz znów rolowany dług – mówił Janeczek. W tym roku pieniędzy również brakło. Jak do tego doszło? O to dopytywał przewodniczący komisji Piotr Mielczarek.

– Co roku robimy budżet w ten sposób – wyjaśniała skarbnik gminy Zuzanna Podlejska – wydatki w 2015 roku wyniosły określoną kwotę i w tym roku tyle samo założyliśmy. Ani jednej złotówki mniej.

– A mimo to pół miliona brakło – wtrącił przewodniczący komisji.

– Dyrektorzy dostali limity, że maja opracować projekty planów finansowych swoich na rok 2016 do wysokości wydatków poniesionych w roku 2015 – wyjaśniała dalej skarbnik gminy – Dyrektorzy przedkładając swoje projekty napisali dwie kolumny. W jednej kolumnie przedstawili swoje plany finansowe do wysokości otrzymanych limitów, a w drugiej kolumnie napisali zapotrzebowanie jakie wynika z tych kalkulacji, które przedkładają wraz ze swoimi projektami budżetów zakładając, że tyle osób będzie zatrudnionych, że będzie tyle dzieci, tyle oddziałów. Wszystko jest w tych kalkulacjach przedstawione. Już z tych kalkulacji wynikało, że zabraknie na oświatę ponad 700 tysięcy w roku 2016. Pisma, jakie otrzymali dyrektorzy już po uchwaleniu budżetu były takie, że dyrektorzy mają zrobić wszystko, poczynić zmiany organizacyjne, żeby tych pieniędzy, które dostają w budżecie wystarczyło do końca roku. Nie udało się tych czynności wykonać przez dyrektorów.

Mimo tego, że z wskazanego przez dyrektorów zapotrzebowania jasno wynikało, że pieniędzy braknie, skarbnik jest zaskoczona wysokością brakującej kwoty.

– Podjęliśmy tez wspólnie taką czynność, żeby wzrosły dodatki za wychowawcze dla nauczycieli. Od 2016 roku od stycznia mają nauczyciele z wyrównaniem płacony wyższy dodatek za wychowawstwo, co prawdopodobnie zmniejszy jednorazową wypłatę w 2017 roku tych dodatków wyrównujących. Wiedzieliśmy, że tych wydatków nie da się utrzymać na takim poziomie jak w ubiegłym roku, ale nie aż na taką kwotę. Nie myśleliśmy, że to będzie 520 tysięcy – mówi Podlejska.

Większość radnych z komisji społecznej, oświaty i zdrowia nie obdarzyła zaufaniem nie tyle samego pomysłu emisji obligacji, co władz gminy odpowiedzialnych za finanse.
– Ja się tylko tego obawiam, że jakkolwiek piękna prezentacja i pięknie to wygląda, to jest bardzo dobre narzędzie te obligacje, to myślę, że w naszej sytuacji gdybyśmy o tym rozmawiali trzy lata temu, byłoby lepiej. Nie zaciągnęlibyśmy kilku mniejszych kredytów, natomiast pani skarbnik mówi, że trudno przewidzieć co będzie w 2017 roku. Racja. Tym bardziej trudno przewidzieć co będzie w 2027 – argumentował Piotr Mielczarek, który zapowiedział, że nie opowie się za emisją.

– Wszystko na wykresie wygląda naprawdę dobrze pod warunkiem, że to będzie zrobione tak, jak pan mówi. Natomiast wiemy, że obligacje mają tą właściwość, ze pieniądze z tych obligacji mogą być wydawane w sposób niemalże dowolny. Nie są przeznaczone na ściśle określony cel. Jeśli zostanie tak, jak tutaj, to bardzo fajnie, natomiast życie nam pokazuje, że plan planem, a my dalej swoje – mówił w podsumowaniu przewodniczący.

Ostatecznie komisja większością głosów negatywnie zaopiniowała projekt emisji obligacji. O tym jednak, czy zostaną one wyemitowane zdecyduje rada na najbliższej sesji. Opozycja jest w Pajęcznie w mniejszości, więc wszystko wskazuje na to, że obligacje staną się faktem. Leszek Janeczek natomiast ponownie postawił się w trakcie obrad komisji w roli proroka.
– Ja już mogę panu powiedzieć jaki będzie wynik głosowania – mówił radny.

Piotr Mielczarek opowiedział sie przeciw emisji obligacji. Argumentował, że skoro trudno przewidzieć co będzie w roku przyszłym, tym bardziej trudno myślec o 2027 Leszek Janeczek jest przekonany, że radni opowiedzą się za emisją obligacji
fot. Marcin Stadnicki


Viewing all articles
Browse latest Browse all 7000

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra